sobota, 12 stycznia 2013

o Tobie IV


Gdy ją przytulał, nic nie miało dla nich znaczenia. Uwielbiała, kiedy w tym szczególnym momencie orkiestra jej uczuć odgrywała symfonię w piersiach, a On był jej najlepszym dyrygentem. Wtedy nic nie miało znaczenia i nic jej nie obchodziło. Chciała tak stać i tulić się w jego ramiona, bo tylko w nich czuła się naprawdę bezpieczna. Nie przeszkadzała jej nawet szorstkość jego koszuli, czy jego nowy zegarek, który dostał od niej w prezencie. Najważniejsze było to, że przyjechał do niej, że wysiedział w busie 5 godzin i przyjechał właśnie do niej. Poświęcił dla niej cały swój weekend, który jak wiadomo, dla niektórych studentów jest pracowity. Jego to nie obchodziło. Musiał się z Nią spotkać, porozmawiać i tak po prostu na Nią spojrzeć. Brakowało mu miękkości jej ciemnych, falowanych włosów, jej zapachu, którym zawsze przesiąkała jego koszula. Ich wspólne chwile zawsze były pełne radości, wyrozumiałości i wszechogarniającego stada motyli, które wyfruwały z ich serc i wypełniały miejsce, w którym się spotykali. Ich relacja była piękna i zaskakująco trwała, ponieważ bardzo długo na siebie czekali. Ona była mu wdzięczna, że to właśnie ją wybrał, a On dziękował losowi, że w tym szczególnym momencie swojego życia spotkał właśnie ją.

5 komentarzy:

  1. Achhh... jak ja uwielbiam przytulaski :D

    a tak na poważnie :P Jeden prosty gest, a literacka, elokwentna głowa potrafi w sposób niesłychanie umiejętny przyodziać go w słowa nadające mu kształt wydarzenia nadzwyczajnie nadzwyczajnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci bardzo za super-hiper-mega komentarze! :D jesteś Booooska! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybacz, ale z nas dwóch to Tobie zdecydowanie bliżej do tego :P
    I nie podskakuj! Ja swoje wiem :}

    ps. Nie martw się, jeśli mnie nie usatysfakcjonujesz swą treścią, niewątpliwie zdobędę się na odrobinę krytyki 3:) (cobyś za bardzo w piórka nie obrosła:D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę podskakiwać :p nie zabronisz mi :p a tak w ogóle, to ja też swoje wiem :D jeszcze raz dziękuję! :D

      Usuń
  4. W imieniu własnym i osób tu zaglądających, informuję Cię zacna białogłowo, iż cierpliwie (niektórzy zapewne nie:P) czekamy na kolejny smaczny post... ;)

    OdpowiedzUsuń