Dzisiejszy wpis będzie nieco
inny, niż do tej pory, bo skierowany do Ciebie, Droga Czytelniczko, a może
nawet nie do Ciebie, tylko DLA Ciebie.
Moja Droga,
Nie wiem na jakim etapie życia
jesteś, ale jestem przekonana, że nie raz, nie dwa razy borykałaś się z dziwnym
uczuciem kłującym Twoje serce. Chodzi mi o uczucie niepewności, może
niezrozumienia, albo o taki dziwny głos, który podpowiadał Ci wprost do ucha,
że liczy się tylko zdanie, które inni ludzie wydają na Twój temat. Śmiem nawet
twierdzić, że wiele razy słuchałaś tego natarczywego głosu, czy podsycałaś to
kłujące uczucie. Sama nie raz byłam w takiej sytuacji i za każdym razem byłam
na siebie równie zła z tego powodu. Przed kilkoma dniami zrodził się w mojej
głowie pomysł stworzenia tego tekstu – dla mnie i dla Ciebie. Dla mnie, bo
pomoże mi uspokoić galopujące myśli, a dla Ciebie, bo ufam, że skłoni Cię do
zatrzymania i zastanowienia się nad kilkoma kwestiami, które niezaprzeczalnie
wpisują się w Twoją Osobę, a przede wszystkim w Twoją Kobiecość. Zacznijmy od
początku…