czwartek, 25 kwietnia 2013

do Ciebie XXI



Kochany mój,

jest mi tak strasznie wstyd przed Tobą, że nie wiem, gdzie powinnam się schować. Przepraszam Cię, że tak długo się do Ciebie nie odzywałam, ale musiałam uporać się sama ze sobą, żeby móc poukładać sobie życie i przewartościować priorytety. Teraz już wiem, w którą drogę powinnam skręcić i co powiedzieć napotkanemu przechodniowi. Przynajmniej wydaje mi się, że wiem ;)

Cieszę się, że pomimo mojej niestałości Ty jesteś niezmienny i trwasz nadal, czekając tak, jak ja. Wiosna, która pomalutku odnalazła do mnie drogę, delikatnie szepnęła mi do ucha, że nie ma potrzeby żyć przeszłością i zanuciła mi taki tekst:

Trzeba zawsze żyć biegnącą chwilą,
Na co komu dziś wczorajszy dzień (...)

Po „nocach i dniach” ostatniego miesiąca wracam do rzeczywistości, czekając na malutki gest Twojej dobroci skierowany w moją stronę. Moje serce zakwiliło za Tobą, moje dłonie wykrzyczały Twoje Imię, moje uszy zatęskniły za Twoim głosem, a mój umysł wymyślił tysiące teorii spiskowych dziejów, żeby móc znaleźć się przy Tobie chociaż na chwilkę, chociaż na króciutką chwileczkę, wręcz życiodajną chwileczkę.

Jeden z kubków w moim mieszkaniu cały czas czeka na Ciebie... czeka żebyś wziął go do ręki i napił się z niego kawy, napił się razem ze mną. Skoro nawet kubek czeka na Twoją obecność, to zgadnij, co dzieje się w moim sercu...

Pozdrawiam Cię, Kochany, z całego tęskniącego serca i czekam na odbicie Twoich palców na moim lustrze.

Z Nadzieją,
Twoja - Ona.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

poŚwiątecznie



Drogi Czytelniku,

przepraszam Cię, że spóźniłam się ze złożeniem świątecznych życzeń, ale ciężko było mi znaleźć czas, aby się tutaj pojawić.

Z tego miejsca chciałabym życzyć Ci dobrych i spokojnych poŚwiąt, aby wszystko to, co jeszcze jest pogmatwane, poplątane zostało uładzone, aby każdy Twój dzień pełen był nadziei na to, że grób nie jest końcem, ale dopiero początkiem, żeby Twoja droga pełna była wiary, która góry przenosi i żeby Twoje serce wypełnione było Miłością, której nie zatopią rzeki. Niech Zmartwychwstały Pan życia i śmierci położy Cię jak pieczęć na Swoim Sercu i zakróluje w Twojej rodzinie. Bądź prawdziwie szczęśliwym Człowiekiem, który wie, czego chce i dokąd zmierza. Niech zdrowie dopisuje Tobie i Twoim najbliższym, a Twój dom niech będzie ostoją bezpieczeństwa. Życzę Ci wszystkiego, co dobre i piękne!

Chrystus naprawdę zmartwychwstał... uwierz w to! :)

Pozdrawiam, Ona.