Kochany
mój,
miałam dzisiaj
niesamowity dzień! Jedynym jego minusem był fakt, że był spędzony z dala od
Ciebie. Na poprawę humoru włączyłam sobie jeden z moich ulubionych filmów i
otworzyłam wino, które czekało na mnie już od bardzo długiego czasu. Piątkowe popołudnie,
ulubiony film i czerwone wino, niby zestaw idealny, ale brak mu jednego, najważniejszego
składnika - Ciebie. Tak, tak, właśnie Ciebie. Czasami brakuje mi Twoich „wyszukanych”
żartów, specyficznego marudzenia czy po prostu Twojego oddechu. Nie wiem jak Ty,
ale ja chciałabym się przejrzeć w Twoich oczach i zobaczyć tam wszystko to,
czego się boisz i czego pragniesz. Chciałabym poczuć Twój niesamowity zapach i
temperaturę Twojego ciała, chciałabym usłyszeć jak szepczesz mi do ucha, że
jesteś najszczęśliwszym Mężczyzną na świcie. Może nawet nie chciałabym, a chcę,
bardzo chcę. Jest tylko jeden problem, z którym nie potrafię sobie poradzić. Zwlekasz
z odwiedzinami! Nie będę ukrywać, że jest mi troszkę ciężko z tego powodu, ale
ktoś mądry powiedział mi kiedyś, że cierpliwość jest cnotą, która hartuje
charakter. Będę więc czekać na Ciebie cierpliwie, bo chcę sprawić Ci najpiękniejszą
niespodziankę, gdy staniesz w moich drzwiach.
Bądź zdrów i nie
przejmuj się niepowodzeniami, które figlarny los rzuca Ci pod nogi. Wiedz, że
czekam na Ciebie z ogromnym i gorącym uczuciem. Posyłam Ci również mój uśmiech,
żebyś nie zapomniał, jak się uśmiechać.
Czekam,
Twoja -Ona.
Hueueue, to z Ciebie niezły figielek jest ^^
OdpowiedzUsuńA głowa Twa jest pełna zarówno prostych jak i wyszukanych mądrości. Miło, że raczysz nimi czytelników, że rzucasz na ruszt nie tylko smakowite kąski dla naszych układów limbicznych, ale jednocześnie zaspokajasz apetyt dusz ;]
Good 4 u! :D
Yyy... że jakich układów? :p
Usuńukł.limbiczny odpowiada m.in. za produkcję emocji ^^
OdpowiedzUsuńthat's right! :) Widzisz? Człowiek uczy się przez całe życie. :)
Usuńto już chyba rutyna... ale codziennie zaraz po włączeniu komputera wchodzę na twój blog sprawdzając czy nie ma czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńsamoczynnie :P
to jest jak opowieść o której nie wiem co dalej się potoczy.
z niecierpliwością czekam na kolejne posty :P
Pozdrawiam :*
Nawet sobie nie wyobrażasz, Droga Karolino, jak mi się miło zrobiło, czytając Twój post. Dziękuję! :)
UsuńA widziiiiisz?! Głodomorków coraz więcej :D iiihihihiihi ^^
OdpowiedzUsuńHue hue hue ja tu jestem od samego początku :P
OdpowiedzUsuńod pierwszego postu... :)