Kochany
mój,
odpowiedz mi na pytanie:
pomidorowa czy brokułowa?
A tak bardziej poważnie
to czuję się jakoś nijak, tak jakbym była bardzo zmęczona, czasami poirytowana
albo zniesmaczona. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale uwierz mi na słowo, że
staram się z tym walczyć. Na przykład: dzisiaj na nowo odkryłam pewnego
polonistę, który przez swoje zacięcie lingwistyczne chciał nad wyraz szokować
swoimi „literowymi dziećmi”. Ale wiesz... mam wrażenie, że to nawet troszeczkę
pasuje do mojej obecnej sytuacji. A z resztą, co ja będę dalej się produkować
:) Sam zobacz i wesprzyj mnie swoim dobrym słowem:
(...) pójdę
do nieba -
gdzie się nic nie czuje,
gdzie od początku byłem, zanim byłem,
gdzie już do końca będę, gdy nie będę,
tam - radość nie do opisania.
. . . . .
. . . . . . . . .
To
wszystko.
M. B.
Jakoś mi tak źle i
troszkę ponuro, więc na dzisiaj skończę. Ale chciałabym Cię prosić, żebyś dał
mi znać, co u Ciebie słychać i czy jest Ci dobrze tam, gdzie teraz jesteś. Uśmiechnij
się do mnie od serca i pożycz choć odrobinę Twojego optymizmu.
Zostań zdrowy i bądź
szczęśliwy,
Twoja - Ona.
P. S. Wystarczy, byś był, nic więcej, tylko byś
był...
Dzisiaj zrobię rosół...
OdpowiedzUsuńZobacz, za oknem, jak pięknie... a gdzieś w innym oknie stoję ja i uśmiechając się do Ciebie, macham łapką:)
Za moim oknem tylko śnieg, śnieg, woda, śnieg, błoto, śnieg i ani promyczka słońca.
UsuńAle wierzę Ci na słowo, że stoisz i machasz :) Dziękuję Ci BARDZO! :)
Pomidorowa z ryżem, a potem brokuły z makaronem i już :) A mnie słońce w sercu świeci. Nie podchodzę do firanki, wolę karmić i zagadywać moje malutkie, centymetrowe surfinie. Skoro im się chce wyciągać główki do światła....:)
OdpowiedzUsuńAle Ci dobrze :)
Usuńszczerze mówiąc wygrała gwiezdna pomidorowa :)