piątek, 15 marca 2013

o Tobie XVIII



Za oknem było bardzo ponuro i zimno. Nie wiedziała, co ze sobą zrobić i jak na złość, nic nie przychodziło jej do głowy. Telefon milczał, skrzynka mailowa również. Przez wydarzenia ostatnich dni czuła się odrobinę samotna, ale zaciskała dzielnie zęby, bo wiedziała, że musi to przetrwać. Zrobiła sobie kawę i usiadła w swoim ulubionym, miękkim fotelu. Wziąwszy do ręki książkę, którą niedawno odłożyła obok fotela, zaczęła czytać. Bardzo zachłannie chłonęła zdanie po zdaniu, linijkę po linijce. Karmiła się każdą literą, jej kształtem, nawet głębokością, jaką wycisnęła na kartce prasa drukarska. Była bardzo zachłanna i chciała więcej i więcej, i więcej. To był jej świat, czuła się tutaj szczęśliwa i w pewien sposób bezpieczna. Z niektórymi postaciami się utożsamiała, innych nie darzyła sympatią, a jeszcze inne budziły w niej odrazę. Wiedziała, że jest w bezpiecznym świecie, który w dowolnym momencie może opuścić i wejść w inny. Jej radość nie była pełna. Brakowało jej tej szczególnej Osoby, z którą mogłaby się podzielić wszystkim tym, co zobaczyła pomiędzy ciągiem liter. Brakowało jej ramion, w które mogłaby się wtulić i zapomnieć o całym świecie. Brakowało jej tych szczególnych oczu, które sprawiłyby, że jej żołądek zacząłby tańczyć, a myśli zrywałyby się do galopu. Brakowało jej również Jego dłoni, które będąc zawsze w pobliżu, dawałyby jej poczucie kochającego bezpieczeństwa.

4 komentarze:

  1. Książka to najlepsza ucieczka od wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znów mam pewne zaległości ale obiecuję nadrobię to :P
    Pani Autorko tekst jak zwykle jakby z jakiejś książki o miłości ale w sumie nie mam się co dziwować!! :)
    Cud miód i malinki :) <3 <3 <3
    ... w oczekiwaniu na wiosnę :P
    Pozdrawiam Karolina :*

    OdpowiedzUsuń