Kochany
mój,
dzisiaj bardzo długo
zastanawiałam się nad tym, co chciałabym Ci napisać. Dzisiejsze ciepłe
słońce i kilka bardzo ciekawych zdarzeń, podsunęło mi kilka treści. Ale chyba jednak
z nich nie skorzystam.
Chciałabym zobaczyć Cię
w niebieskiej koszuli, chciałabym, żebyś założył niebieską marynarkę albo
starannie zawiązany niebieski krawat. Nie wiem dlaczego, ale coraz bardziej
intryguje mnie ten kolor. Zauważam go prawie na każdym kroku, zwracam coraz
większą uwagę na ludzi, którzy mają na sobie coś w tym pięknym kolorze. Ostatnio
widziałam nawet pewnego mężczyznę, który obejmował ramieniem dziewczynę, a w
drugim ręku trzymał wielki, niebieski parasol. Szli tak razem, przytuleni,
wpatrzeni w siebie i zasłuchani w krople deszczu uderzające w rozłożony
parasol. Wtedy właśnie pomyślałam sobie, że chciałabym Cię zobaczyć,
chciałabym, żebyś miał wtedy przy sobie coś niebieskiego i żebyś spojrzał mi
głęboko w oczy. Żebyś uśmiechną się i swoim uśmiechem rozjaśnił moje dni.
Przyjdź, wypełnij swoim
zapachem mój pokój, swoim uczuciem moje serce, usiądź obok, obejmij ramieniem i
powiedz najczulej jak tylko potrafisz: Dziękuję,
że jesteś!
Pozdrawiam Cię niebiesko
i chyba nawet tęskno.
Czekam,
Twoja - Ona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz