sobota, 2 marca 2013

do Ciebie XV


Kochany mój,

tęsknię za Tobą... tęsknię za Tobą popijając herbatę, tęsknię słuchając muzyki, tęsknię przygotowując sałatkę i piekąc ciasteczka. Tęsknię... chyba nawet bardzo tęsknię, bo chcę Cię zobaczyć, ilekroć wyglądam przez okno. Widzę Twój uśmiech w każdym kubku po kawie, widzę Twoje spojrzenie, gdy patrzę w moje notatki, czuję Twój zapach, kiedy zamykam oczy i bardzo chcę Cię dotknąć...

Nie wiem... chyba nie potrafię oddać tego, jak bardzo moje serce tęskni za Twoim i jak bardzo go potrzebuje. Jest mu jakoś tak zimno, dziwnie zimno...


bądź przy mnie blisko bo
tylko wtedy nie jest mi
zimno

chłód wieje z przestrzeni

kiedy myślę
jaka ona duża i
jaka ja

to mi trzeba
twoich dwóch ramion zamkniętych
dwóch promieni wszechświata


Mam nadzieję, że teraz już wiesz, czego, a raczej Kogo, potrzebuję do pełni szczęścia.
Proszę Cię, śnij dzisiaj o mnie, wyśnij mnie sobie i obdarz mnie uśmiechem.

Śpij spokojnie,
Twoja - Ona.

2 komentarze:

  1. Rany julek... współczuję jej :P Przecież taki stan uniemożliwia normalne egzystowanie :O Wszędzie on i on, jak tu się skupić na czymkolwiek? Jak funkcjonować?
    Ale ta tęsknota chyba i tak nie została w pełni odzwierciedlona... huhuuu... na nic tak :P

    ps. ten liryk to Twe osobiste dzieło? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tam się egzystuje, raz lepiej, raz gorzej, ale zawsze to coś ;)
      co do wiersza to nie mój :)

      Dziękuję! ;)

      Usuń