Siedzieli nad kubkami
herbaty i nad miseczką chipsów bananowych i myśleli... myśleli nad tym, czym
dla nich jest to uczucie, które ich połączyło, czym jest miłość, której udało się im zasmakować. On spoglądając jej głęboko
w oczy, powiedział:
- Dla mnie miłość to ciepło Twoich dłoni, Twoje spojrzenie, Twoja spontaniczność i otwartość.
To Twoja obecność w moim życiu, która sprawiła, że znowu zachciało mi się iść
tą drogą, którą przygotował dla mnie kapryśny los. Miłość to cierpliwość i wytrwałość w czekaniu na tę szczególną
osobę i cicha obecność, która dodaje skrzydeł. Miłość, to Twój szczery śmiech, który
wypełnia nie tylko moje uszy, ale i serce, śmiech który jest namiastką
utraconego Raju.
Ona była niesamowicie
zaskoczona tym, co usłyszała i tym, w jaki sposób to powiedział. Kochała ten
głos i Mężczyznę, do którego należał. Oddając się krótkiej chwili zadumy,
nie była mu dłużna w otworzeniu swojego serca i pokazaniu, czym dla niej jest miłość:
- Miłością nazywam Twoją delikatność, Twoją czułość i sposób w jaki
na mnie patrzysz, Twoje niezdecydowanie odnośnie do wyboru białej lub gorzkiej
czekolady, Twój ledwo słyszalny szept, którym mówisz mi, jak bardzo jestem dla
Ciebie ważna. Chciałabym grzać się
ciepłem Twojego serca, które zawsze będzie mi domem, w którym odnajdę ten
szczególny rodzaj szczęścia - szczególny, bo dzielony razem z Tobą. Miłość to Twój łaskoczący zarost, który
przyprawia mnie o szybsze bicie serca i skurcze przepony.
Czuć było między nimi niesamowitą
więź, nie tylko dotyczącą ich wspólnego uczucia, ale poniekąd również
pokrewieństwo dusz, pokrewieństwo, które dało się zauważyć podczas ich
pierwszego, powiedzmy „przypadkowego” spotkania. Ich spojrzenia przepełnione
były wzajemną wdzięcznością, że chcieli
się zjawić, bo w szukaniu tak trzeba
na los się obrazić. Wszystko to, co było ich wspólnym udziałem, było dla
nich niesamowitym zaskoczeniem, przygodą i radością wspólnego dzielenia
sukcesów i porażek.
Ohh jakie to słodkiee :**
OdpowiedzUsuńnie no dobra przesadziłam z tą słodyczą :)
jak zwykle wszystko pięknie ;)
ON i ONA piją herbatę i rozmawiają...
na dodatek herbatę nieposłodzoną :p słodycz tkwi "gdzie" indziej ;)
Usuńejj skoro tyle tej słodyczy to dlaczego herbata nieposłodzona ?
Usuńi dlaczego zamiast czipsów bananowych nie mogą być np. żelki ?
każdy interpretuje inaczej :P
miłość ! nie wiem co to ! ale ta definicja mi się podoba <3
UsuńMiłość to "mówić gdy słowa są potrzebne i milczeć wspólnie, gdy nie są", miłość to przede wszystkim obecność ;)
UsuńCoś czuję, że masz w zanadrzu jeszcze wiele definicji 'miłości', niewątpliwie równie... zaskakujących :P bo wiesz, co jak co, ale miłości do łaskoczącego zarostu bym nie porównała... :P
OdpowiedzUsuńmhm.. ten młodzian ma coś z Ciebie (albo Ty z niego), Tobie również nieobce są dylematy szokoladowe ^^
Czekolada jest dobra na wszystko! ♥
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń