poniedziałek, 4 lutego 2013

o Tobie IX


Na ten moment czekała już od bardzo dawna. Przytulił ją, a ona schowała się w jego silnych i ciepłych ramionach przed swoimi problemami, których ostatnio przybyło. Zamknęła oczy i wzięła głęboki wdech. Poczuła zapach jego wody toaletowej, która przyprawiała ją o szybsze bicie serca. Czuła się teraz bezpieczna i można powiedzieć, że również szczęśliwa. Zawsze w takich momentach wyobrażała sobie, jak będzie wyglądał jej przyszły dom, szczerze mówiąc ich przyszły, wspólny dom. Obiecała sobie, że będzie panowała w nim nadzieja na lepsze jutro, wiara w to, że wspólnie przetrwają każdy problem, a miłość będzie fundamentem ich wspólnej drogi. Marzyła o tym, żeby ich dom pachniał uczuciem, żeby każda kawa była osłodzona zatroskaniem o tę drugą, kochaną Osobę, żeby przekraczając próg ich domu mieć pewność, że jest się we właściwym miejscu i z właściwą Osobą. Chciała, żeby mieli swoją ulubioną kanapę i koc, pod którym spędzą najprzyjemniejsze wspólne chwile. Wiedziała, że gdzie będzie On, tam będzie bezpieczna, bo nie pozwoli na to, żeby chociażby maleńkie uczucie lęku dotknęło jej serca. Nauczyła się już jego dłoni, jego uśmiechu i jego stanowczości. Kochała Go i każdego dnia drżała o Niego, a On doskonale o tym wiedział i nie chciał być przyczyną jej zmartwień. Wiedziała, że to właśnie z Nim chce stworzyć dom, prawdziwy dom, który jest nie tylko mieszkaniem, ale przede wszystkim jest tym szczególnym miejscem w ich sercach.

1 komentarz:

  1. Ciekawe jakie jest jego stanowisko w tej sprawie... :p szkodość, że nie można zajrzeć do jego głowy i serca ^^
    mhmm...kanapa i koc... :P niewątpliwie autorka miała na myśli wspólne oglądanie romantycznych, starych filmów z jednym kubkiem parującego kakao trzymanym w czterech rękach ^^

    OdpowiedzUsuń