poniedziałek, 11 lutego 2013

o Tobie X


Siedzieli nad kubkami herbaty i nad miseczką chipsów bananowych i myśleli... myśleli nad tym, czym dla nich jest to uczucie, które ich połączyło, czym jest miłość, której udało się im zasmakować. On spoglądając jej głęboko w oczy, powiedział:

- Dla mnie miłość to ciepło Twoich dłoni, Twoje spojrzenie, Twoja spontaniczność i otwartość. To Twoja obecność w moim życiu, która sprawiła, że znowu zachciało mi się iść tą drogą, którą przygotował dla mnie kapryśny los. Miłość to cierpliwość i wytrwałość w czekaniu na tę szczególną osobę i cicha obecność, która dodaje skrzydeł. Miłość, to Twój szczery śmiech, który wypełnia nie tylko moje uszy, ale i serce, śmiech który jest namiastką utraconego Raju.

Ona była niesamowicie zaskoczona tym, co usłyszała i tym, w jaki sposób to powiedział. Kochała ten głos i Mężczyznę, do którego należał. Oddając się krótkiej chwili zadumy, nie była mu dłużna w otworzeniu swojego serca i pokazaniu, czym dla niej jest miłość:

- Miłością nazywam Twoją delikatność, Twoją czułość i sposób w jaki na mnie patrzysz, Twoje niezdecydowanie odnośnie do wyboru białej lub gorzkiej czekolady, Twój ledwo słyszalny szept, którym mówisz mi, jak bardzo jestem dla Ciebie ważna. Chciałabym grzać się ciepłem Twojego serca, które zawsze będzie mi domem, w którym odnajdę ten szczególny rodzaj szczęścia - szczególny, bo dzielony razem z Tobą. Miłość to Twój łaskoczący zarost, który przyprawia mnie o szybsze bicie serca i skurcze przepony.

Czuć było między nimi niesamowitą więź, nie tylko dotyczącą ich wspólnego uczucia, ale poniekąd również pokrewieństwo dusz, pokrewieństwo, które dało się zauważyć podczas ich pierwszego, powiedzmy „przypadkowego” spotkania. Ich spojrzenia przepełnione były wzajemną wdzięcznością, że chcieli się zjawić, bo w szukaniu tak trzeba na los się obrazić. Wszystko to, co było ich wspólnym udziałem, było dla nich niesamowitym zaskoczeniem, przygodą i radością wspólnego dzielenia sukcesów i porażek.

8 komentarzy:

  1. Ohh jakie to słodkiee :**
    nie no dobra przesadziłam z tą słodyczą :)
    jak zwykle wszystko pięknie ;)
    ON i ONA piją herbatę i rozmawiają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na dodatek herbatę nieposłodzoną :p słodycz tkwi "gdzie" indziej ;)

      Usuń
    2. ejj skoro tyle tej słodyczy to dlaczego herbata nieposłodzona ?
      i dlaczego zamiast czipsów bananowych nie mogą być np. żelki ?
      każdy interpretuje inaczej :P

      Usuń
    3. miłość ! nie wiem co to ! ale ta definicja mi się podoba <3

      Usuń
    4. Miłość to "mówić gdy słowa są potrzebne i milczeć wspólnie, gdy nie są", miłość to przede wszystkim obecność ;)

      Usuń
  2. Coś czuję, że masz w zanadrzu jeszcze wiele definicji 'miłości', niewątpliwie równie... zaskakujących :P bo wiesz, co jak co, ale miłości do łaskoczącego zarostu bym nie porównała... :P
    mhm.. ten młodzian ma coś z Ciebie (albo Ty z niego), Tobie również nieobce są dylematy szokoladowe ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń