Nie wiedziała, co
powinna zrobić. Bardzo się przestraszyła i rozpaczliwie zaczęła szukać pomocy,
nie tylko wśród swoich przyjaciół, ale także dalej. Zapomniała zwrócić się do
jedynej Osoby, która była w stanie jej pomóc... Usiadła w głębokim fotelu,
opatuliła się ciepłym kocem i zaczęła płakać. Miała nadzieję, że wypłacze
wszystkie łzy i później wszystko będzie już łatwiejsze. W pewnym momencie
zabrakło jej chusteczek, zsunęła się w fotelu i zasnęła. Nie poczuła żadnej
ulgi, żadnego wytchnienia, tylko jeszcze większy ból i bezradność... Była zła
na siebie, na wszystko dookoła, że nie potrafi poradzić sobie z najmniejszymi
trudnościami. Na myśl o własnej bezradności i bezsilności łzy same napływały jej do oczu. Wiedziała,
że musi coś z tym zrobić, tylko nie wiedziała co...
I co zrobiła?
OdpowiedzUsuńZwróciła się do swojego najlepszego Przyjaciela z prośbą o pomoc, o obecność i ramię, które ją podtrzyma i pomoże postawić kolejny krok.
UsuńOd tamtej pory, każdego dnia stara się doceniać każdy najmniejszy szczegół i uczy się za niego dziękować.