wtorek, 3 listopada 2015

do Ciebie XXXVI


Kochany mój,



uwierzysz mi na słowo, jeśli powiem Ci, że jest na świecie:

* coś CENNIEJSZEGO niż złoto?

* coś DROŻSZEGO niż robot do przeprowadzania skomplikowanych operacji neurochirurgicznych?

* coś TRWALSZEGO niż skała (albo butelka PET zakopana w ziemi)?

* coś SZLACHETNIEJSZEGO niż czysta platyna?

* coś DELIKATNIEJSZEGO niż jedwab?

* coś bardziej BEZBRONNEGO niż niemowlę?

* coś bardziej OŻYWIAJĄCEGO niż woda, cukier i słońce razem?
 

Wszystko to da się określić jednym słowem. Domyślasz się jakim?


Wyobraź sobie dom, piękny w swojej prostocie, gdzie widać jak na dłoni jego strukturę – cegły, zaprawę murarską, drzwi, okna, dach, komin… A także wszystko to, czym emanuje i jakie uczucia w Tobie wzbudza – poczucie bezpieczeństwa, akceptacji, spokoju, radości. A teraz mam dla Ciebie trudniejsze zadanie. Proszę Cię, zastosuj metaforę, tzn. przenieś nazwę „dom” na Twoje życie. Co widzisz? Jak to interpretujesz? Podziel się, proszę…



Mój „dom” tworzą wszystkie moje plany, sukcesy, marzenia, pragnienia, są jego podstawowym budulcem, tymi, można by rzec, prozaicznymi cegłami. W moim domu jest jaśniej dzięki wszystkim zrealizowanym marzeniom, tym, po które nie bałam się wyciągnąć ręki i zawalczyć. To są właśnie moje okna, o które staram się dbać, żeby zawsze były czyste i przejrzyste. Solidny dach mojego domu daje mi poczucie bezpieczeństwa. Mogę porównać go do wszystkich podjętych w moim życiu decyzji i poniesionych konsekwencji, które cały czas mnie kształtują. Ale czym byłyby cegły bez zaprawy murarskiej, która je spaja? W moim życiu są nią PRZYJACIELE. To właśnie dzięki PRZYJAŹNI nie boję się spoglądać z nadzieją w przyszłość. Wszystkie bliskie memu sercu relacje dodają mi siły w trudnych momentach i przysparzają jeszcze więcej radości, którą staram się dzielić każdego dnia.



To właśnie PRZYJAŹŃ jest jedną z najcenniejszych, najdroższych i najdelikatniejszych wartości, którymi kieruję się w moim życiu. Obiecuję, że o innych opowiem Ci niebawem.



Przyjaźń to dialog serc, pragnień marzeń i smutków. To także pomoc cicho szeptana, to ogromny skarb, którego trzeba szukać i na nowo odkrywać przez całe życie. Przyjaźń to przede wszystkim jedność w różnorodności, szacunek dla tego, co inne, niekiedy irytujące czy sprzeczne z moim zdaniem. To swoista lekcja pokory wobec własnego „ja” i własnego egoizmu. Tak często zapominamy, że przyjaźń to również umiejętność słuchania, to pewnego rodzaju porozumienie dusz. To akceptacja odmienności w pragnieniu indywidualności, to wyzbycie się zachłanności i zaborczości. To… i mogłabym tak wymieniać do rana. Ale czy jest sens? Czy jest sens mnożyć zdania na temat tego, co rodzi się w sercu i w tym sercu pozostaje? Przyjaźni trzeba doświadczyć, żeby móc ją wcielić w życie, trzeba się w niej rozsmakować, żeby się o nią troszczyć. Przyjacielem trzeba się stawać każdego dnia coraz bardziej i bardziej.



Kochany mój, nie wiem, czy Ty też tak masz, ale ja jestem ogromnie wdzięczna moim Przyjaciołom, bez których moje dni byłyby szare i smutne. Jestem wdzięczna za ich obecność i każde słowo, które od nich słyszę czy czytam.

Kochani, nawet nie zdajecie sobie sprawy ile sił mam dzięki Wam! Dziękuję, z całego mojego szalonego serca.



Kochany, życzę Ci tego pragnienia poszukiwania i walczenia o Przyjaźń, która tak naprawdę stoi cichutko za drzwiami i boi się sama zapukać, żeby nie zburzyć Twoich misternie budowanych planów. Gwarantuję Ci, że jeśli ją wpuścisz do swojego życia, uczyni je jeszcze piękniejszym. Wiem z doświadczenia :)



Odkryj w sobie Przyjaciela!



Powodzenia i dobrej nocy Ci życzę,

Twoja – Ona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz